15.05.2023 zimna Zośka w tym roku tylko mokra

 Bez upałów doczekaliśmy zimnych ogrodników wraz z Zośką, trochę prądu poszło na dogrzewanie szklarni podczas nocnych przymrozków, ale to było jeszcze przed ogrodnikami. Od kilku nocy panują na tyle przyzwoite temperatury, że zdecydowaliśmy się na demontaż całej konstrukcji z włókniny i instalacji dogrzewającej. Pomidory trafiły już na swoje docelowe miejsca i niech im będzie dobrze. 

Nowe "umeblowanie" szklarni pozwoliło wygospodarować więcej miejsca do poruszania się. Pozostało mi jeszcze założenie linii kroplującej. 

Po ostatniej zimie zostało nam sporo drewna więc zamówiliśmy tylko cztery metry buka. Układanie było ciut skomplikowane, ale miałem pomocnika, który wynosił na boki ile się tylko dało. 




Komentarze