18.04.2025 Wiosna nastała a ja mam duże zaległości

 Czas goni nieubłaganie, dopiero był koniec roku a już pierwszy kwartał za nami. Zima była zgodna z nowymi trendami, ciepła, bezśnieżna i nijaka. Jagoda jak zwykle spędzała wolny czas przy deskach malując. 






Jeszcze w grudniu i w styczniu w lesie można było się natknąć na grzyby, bardzo smaczne siedzunie sosnowe


były też ładne widoki 

i odrobina śniegu wymagająca jednorazowego "przyłożenia" się do odśnieżania podjazdu 

Ogrom pomidorów, które zebraliśmy na koniec sezonu wystarczył nam prawie do końca roku, ostatnia sałatka została zjedzona 17 grudnia 
Nowy sezon zaczęliśmy wyjątkowo wcześnie, już na początku stycznia wysiałem papryki, które zawsze potrzebują dużo czasu a 28 lutego przyszła kolej na pomidory . Roślinki najpierw stały na parapecie a następnie cała uprawa wylądowała pod lampami.




W marcu wszystko powędrowało do szklarni, którą przystosowaliśmy do spadków temperatury. Na rozciągniętych linkach rozpięliśmy włókninę żeby zmniejszyć kubaturę ogrzewanej przestrzeni, grzanie zapewniało chińskie webasto i dwa grzejniki na wszelki wypadek. 







Dzięki tej instalacji nocne spadki temperatury do - 4 stopni nie były problemem i roślinki miały się dobrze. Włóknina była niezłym pomysłem, ale przy ostatnich ciepłych dniach i silnych wiatrach było ryzyko, że przeciągi porwą wszystko w diabły. Może pawilon ogrodowy ze ściankami będzie mniej podatny na podmuchy 
Nasze zwierzaki mają się dobrze, zwłaszcza koty 

gorzej było z psem, który pod koniec lutego miał zaplanowany zabieg ortopedyczny prawego tylnego kolana. Już miesiąc wcześniej zaczęliśmy przygotowywać Rocco do przebywania w domu. Godzinę do dwóch jakoś wytrzymywaliśmy zarówno on jak i my, potem było już gorzej. 

Ostatecznie jakoś spędziliśmy w rodzinnym gronie prawie miesiąc. Koty mieszkały z Jagodą na górze, ja z rekonwalescentem na dole. Spaliśmy oczywiście w jednym łóżku ja i Rocco w tym urządzeniu 
na szczęście łóżko było wystarczająco szerokie aby pomieścić nas obu. Łapa się zagoiła i owczarek wrócił do swojego królestwa co wszystkie strony przyjęły z ulgą. 

Komentarze