W tym roku przyroda wbrew wszystkiemu jest jakby bardziej przewidywalna. Nastał grudzień to pojawił się śnieg, najpierw nieśmiało, potem coraz mocniej i dłużej sypało aż mamy białą zimę. 
Zgodnie z tradycją sikorki dostały swoje karmniki i dojdzie nam dużo dziobów do wyżywienia 
Dzisiaj poszedłem z młodym zobaczyć jak się mają pszczoły. Śpią głębokim snem bo z uli nie dobiegał żaden odgłos. 
Koty mają chwilowo za sprawą nowego lokatora spaprane życie, w ciągu dnia dużo czasu spędzają na górze gdzie mają święty spokój. 
Jak już schodzą na dół to wybierają miejsca niedostępne dla szczeniaka.
Już niedługo zmieni nam się menu, Jagoda zniosła z góry ostatnie pomidory. Tak to w życiu bywa - wszystko co dobre szybko się kończy. 
Komentarze