13.10.2019 kolory jesieni

Poniosło mnie dziś z aparatem w teren, głównym celem były kolory jesieni, ale "przy okazji" sprawdziłem w lesie jakie grzyby jeszcze rosną. Ludzie odpuścili już sobie grzybobranie bo nie spotkałem żywej ludzkiej duszy. Zwierzęce były dwie: bażant, który wystraszył mnie startując niemal spod moich nóg i sympatyczny koziołek pasący się na czyimś polu jak na swoim.


 rydze czekają kiedy po nie przyjdziemy
 bobry nie próżnują
ostatnie kanie











 oczywiście teleobiektyw leżał bezpieczny w domu, a szkoda bo koziołek bardzo cierpliwie pozował

 


podgrzybki już w odwrocie

Komentarze