07.11.2021 Mikołaj przyniósł mi wymarzony "traktor"

 Warto było być grzecznym bo w końcu Mikołaj się sprężył i przywiózł mi wymarzony prezent - glebogryzarkę z dodatkowym zestawem do orania. Trochę się spóźnił bo zdążyłem przekopać cały ogródek, ale będzie jak znalazł na wiosnę. Z trudem zaparkowaliśmy nowy pojazd w szopce, ale na wiosnę trzeba będzie pomyśleć nad jakimś dodatkowym miejscem na park maszynowy. 


Szklarnia jest już definitywnie opróżniona z pomidorów, większości udało się prawie dojrzeć 

 a było tego jeszcze całkiem sporo, objadam się pomidorami jak w lecie a końca nie widać 😁      Korzystając z pięknej pogody wybrałem się w górki, podziwiałem widoki, delektowałem się ciszą i samotnością. Przez cały dzień nie spotkałem na szlaku żywego ducha. 























Tak nam się spodobało jeżdżenie do kina, że dziś znów odwiedziliśmy Krosno, tym razem obejrzeliśmy polski film Furioza, nie powalił mnie na kolana, ale czas spędzony w kinie nie dłużył się. To już chyba ostatni kinowy wyjazd w tej fali wirusa, pora zaszyć się w domowych pieleszach.   

Komentarze