17.07.2021 upały nieziemskie

Od dłuższego czasu męczą nas piekielne upały. Małą pociechą jest fakt, że dają się również we znaki milionom innych ludzi. Nie próbuję sobie nawet przypomnieć jak taką pogodę odczuwa się w mieście i po stokroć cieszę się, że wokół mamy tyle zieleni. Jeszcze gorzej niż my mają pomidory, które prażą się w szklarni gdzie temperatura przekracza 40 stopni. 


Ale nikt nie obiecywał im, że będzie lekko i przyjemnie  😉 Pierwsze zbiory już za nami i jak zwykle odmiana Ispolin daje popis 
Dzisiaj tegoroczny rekord wywindował sporo do góry następny okaz 
Czosnek już wykopany i oczyszczony, w sumie ponad 100 dorodnych główek. Najładniejsze wiszą na piętrze a pozostałe trafiły do przetwórni tj. do słoików z ogórkami. 

Ogórki rosną bardzo przyzwoicie i Jagoda codziennie rano zwiększa ilość zapełnionych słoików, początkowo był to jeden słoik dziennie teraz już po kilka. Mamy szansę poprawić zeszłoroczny wynik i przekroczyć liczbę czterdzieści.
Wczoraj udało nam się zrobić drugie miodobranie i dodatkowe dziesięć kilogramów poprawiło stan naszych zapasów. 
Dzięki nadmiarowi wody nie jesteśmy uzależnieni od opadów, podlewamy do oporu wszystko co rośnie a roślinki odwdzięczają się wzrostem. 






Z grzybami jest gorzej niż źle, co kilka dni wyskakuję do lasu na zwiad i wracam z kocią mordką. 

Komentarze