Papryka, którą siałem 10 lutego doczekała się już pierwszej przeprowadzki, siewki podrosły na tyle, że trafiły do większych doniczek. Habanero jak zwykle mniejsza rozmiarem, ale "wielka duchem"
a jalapeno trochę bardziej wyrośnięta
Pomidory wysialiśmy 1 marca i trochę zaskoczyły nas szybkością kiełkowania, przegapiłem moment wychodzenia z ziemi i trochę się wyciągnęły z powodu braku światła.
Trafiły już na parapet gdzie będą miały dużo lepsze warunki. W tym roku siałem trochę mniej odmian, ogółem jest ich dwanaście, kilka nowych i kilka już sprawdzonych w latach poprzednich. Kury dostały już do użytku "mobilny" wybieg, nie wiem czy im się przebywanie w nim podoba, ale jajka znoszą.
Problemem jest tylko ich przenoszenie do wybiegu, samodzielnie nie chcą do niego wchodzić bo za bardzo spodobało im się swobodne wędrowanie po ogrodzie, do czasu jak się nauczą dyscypliny Jagoda przenosi je po jednej w rękach.
Komentarze