15.12.2019 zima odwołana

Ochłodzenie i zimowe prognozy, o których pisałem ostatnio to była tylko podpucha przyrody. Resztki śniegu już dawno stopniały a my ubieramy się coraz lżej. Nawet w nocy temperatura nie spada poniżej zera. Planując trasy do wędrowania z kijami musimy dodatkowo uwzględniać wszędobylskie błoto. Jeszcze jedno zdjęcie z "okresu zimowego", natknęliśmy się całkiem na uboczu na taką ładną a niezamieszkałą chatkę
otacza ją sad i wiosną musi tam być malowniczo. 
A to już widoczki z dzisiejszego  przedpołudnia 

Jeszcze trochę szaro-buro, ale pewnie niedługo zobaczymy świeżą zieleń jak tylko spełnią się prognozy speców od pogody. Spotkałem się już z dokarmianiem dzikich zwierząt ziemniakami, marchwią czy innymi burakami, ale dzisiaj trafiłem na stołówkę dla wiewiórek, 
jakiś "pomysłowy" Dobromir wysypał całe mnóstwo orzechów włoskich. Nie grzeszyły może wielkością, ale wyglądały na zdatne do jedzenia. Po krótkiej przerwie "sąsiedzkie" barany wróciły na pastwisko 
Jagoda przechodzi na zawodowstwo, jak tylko szlifierka wróciła z reklamacji zostałem oddelegowany do szopki celem dostarczenia desek pod ikony. Dwa przedpołudnia łykałem pył, ale mam na jakiś czas spokój :) 
Do Jej kolekcji doszła następna namalowana ikona 
i zaczęło się pojawiać coraz więcej zamówień. Dobrze że zima jest taka krótka, a na wiosnę będą inne zajęcia bo musielibyśmy kupić kawałek lasu z przeznaczeniem na deski do ikon. 
Jak co roku wystawiliśmy już karmniki dla ptaków i Tequila ma nowe pochłaniające ją bardzo zajęcie, godzinami patrzy na sikorki. 
Nieraz aż się w niej gotuje i dała by im popalić jakby nie szyba. 

Komentarze