Właściwie to zaczęła się demolka - na pierwszy ogień poszła balustrada
Kantówki uchowały jeszcze trochę zdrowego drewna, ale najgorzej było na łączeniach. Zdecydowanie gorzej wyglądał dół, deski nie nadają się do niczego, wkręty też nie współpracują z wkrętarką i zostaje brutalna siła 😁
Jutro ciąg dalszy dzieła zniszczenia a potem nie będziemy mieli innego wyjścia tylko ... budować nowy taras.
Komentarze