21.08.2019 siejemy grzyby

Kolega spędzając urlop na wsi objadał się nieprzyzwoicie grzybami rosnącymi mu przed domem, nie omieszkał przesłać mi dokumentacji fotograficznej tegoż.
Purchawica olbrzymia bo tak nazywa się ten potwór jest grzybem nie dość, że jadalnym to jeszcze bardzo smacznym. 
Czegoś takiego u nas na wsi jeszcze nie było, więc ... może będzie. Kolega kilka dojrzałych, starych okazów spakował do paczki, którą kurier dostarczył nam dzisiaj. 
Zawartość wymieszaliśmy z ziemią i rozsypaliśmy w różnych częściach działki.


Zarodniki zostały podlane i w przyszłym roku oczekujemy dowodów wdzięczności 😉. W dalszym ciągu przerabiamy plony zebrane w ogrodzie, zaczął się czas sałatek z zielonych pomidorów,
 resztki cukinii lądują w słoikach w postaci ketchupu a dodatek habanero znakomicie wyostrza ich smak.
Kilka krzewów maliny codziennie dostarcza nam obfity zbiór owoców, część zamrażamy bo nie jesteśmy w stanie wszystkiego przejeść 

Komentarze