Zaliczyliśmy odwiedziny córki z wnukami. Dzieciaki mają niespożyte siły i przemieszczały się tak szybko, że ciężko było im zrobić zdjęcie. Pogoda dopisała więc wyszalały się do woli. Babcia zorganizowała im warsztaty plastyczne - transfer fotografii na drewno
Były też bańki mydlane i zbieranie grzybów
Wieczorem przy ognisku piekli kiełbaski a Jagoda przygotowała regionalny przysmak pieczone na ognisku proziaki z masłem czosnkowym
Niewiele brakowało a zaspalibyśmy z nalewką z dzikiego bzu, ale udało się i zacny trunek już dojrzewa
Zgodnie z naszą młodą świecką tradycją zrobiliśmy sobie coroczne zdjęcie, chyba ostatni raz na tym tarasie 😉.
Komentarze