30.04.2019 majówka zaczyna się na mokro

Niby wszyscy wzdychali za deszczem (ja również), ale niebo trochę już przesadziło. Wszystkie cztery zbiorniki od poziomu zero do 100% napełniły się w niedzielę, po kilkunastu godzinach deszczu. 

A tymczasem mamy wtorek po południu a dalej pada. Teren wokół szklarni nie zdążył zarosnąć posianą po budowie trawą, za to chłonie chciwie deszczówkę. Już niedługo da się dojść do szklarni tylko w gumiakach. Żeby nie wyjść z wprawy zabraliśmy się do sadzenia papryki. Poszło dużo szybciej niż z pomidorami 😁. 
Za workami ukryło się jeszcze kilka krzaczków. Większość to ostre odmiany: Jalapeno, Tabasco, Large Red Cherry i Habanero. Na półce wylądował też zeszłoroczny krzaczek Habanero, który zimował w domu. 

Zielone rośnie szybciej niż bambus
, na szczęście zrobiłem już przegląd kosiarek i jak tylko przestanie padać muszę zabrać się za koszenie. Tymczasem nie ma widoków na słońce
 Dzisiaj przyjeżdżają młodzi więc prócz deszczu poleje się piwo, niech się święci pierwszy maja 😉

Komentarze