27.04.2019 pomidory już posadzone

Pomimo braku deszczu przyroda rozkwita, nasz trawnik i ogród bardziej wyglądają jak łąka kwiatowa. Żółte i fioletowe kwiaty kuszą pszczoły na ziemi, krzaki i drzewka też zapraszają do siebie.


 Wstrzymuję się z koszeniem z powodu pszczół, niestety na kwiatach mniszka ich nie widać. Sąsiad twierdzi, że z powodu suszy kwiaty nie miodzą. Dzisiaj pada może coś się zmieni. W naszym gospodarstwie brakowało dotychczas ogniska, głównym problemem było znalezienie miejsca gdzie by nie przeszkadzało. Problem rozwiązał się dzięki palenisku z Lidla.
Jego konstrukcja nie wymaga wybrukowania podłoża, można go ustawić gdzie się chce i nie trzeba się schylać. 

Truskawki w szklarni nareszcie spoczęły na zaplanowanym miejscu, 
Dzisiaj trochę się ochłodziło i padało, dało się więc pracować pod szkłem. Zaraz po śniadaniu zabraliśmy się do sadzenia pomidorów. Zaczęliśmy od powieszenia sznurków żeby później nie skakać po drabinach. 
Początki sadzenia były trudne bo pod 25 centymetrami ziemi jest klepisko, ale jak wypracowaliśmy sobie odpowiednią metodę to poszło żwawiej. Urobieni po łokcie skończyliśmy przed siedemnastą krokiem zombi powlekliśmy się do domu.
 Do posadzenia później została nam papryka i kilka krzaków pomidorów na dworze. Jutro na szczęście niedziela i leżymy bykiem.

Komentarze