25.04.2019 remontujemy huśtawkę

Zaczyna nam brakować doby, a tydzień robi się za krótki.Jakby roboty było mało to jeszcze konstrukcja huśtawki zaczyna straszyć stanem technicznym. W zeszłym roku wymieniliśmy górną belkę a teraz cała reszta domaga się wymiany. Znalazłem w necie speca zajmującego się produkcją takich gadżetów ogrodowych i sprzedającego potrzebne nam belki. Panowie za niewielkie pieniądze przywieźli nam zakupione okorowane bale bo Zuza nie dała by rady z ich transportem. Jagoda podjęła się wstępnego pomalowania kloców, ale najpierw musiałem je trochę przeszlifować.
Później nie zważając na wiatr zajęła się nimi Jagoda 
Na pierwszym planie wory ziemi czekające już na zagospodarowanie w szklarni. I właśnie szklarnia stała się naszym priorytetem. Póki jeszcze jest w niej trochę miejsca musieliśmy przygotować niezbędną infrastrukturę. Pomidory mają być podwiązywane sznurkami do biegnących wzdłuż linek. Panujące upały nie ułatwiają pracy, ale linki zamocowane i haczyki ze sznurkami przygotowane. 


Komentarze