22.06.2018 sezon ogórkowy rozpoczęty

Od kilku dni zaczęły się nieśmiało pojawiać pojedyncze ogórki, dziś zebraliśmy całą gromadkę więc część trafiła do słoików.
Mamy nadzieję, że sezon ogórkowy w tym roku potrwa dłużej niż w ubiegłym. Ogórki wysiewamy na raty po kilka krzaków. Serwis dla rolników ogłosił już zagrożenie zarazą ziemniaczaną na naszym terenie więc chemia w pogotowiu i bacznie przyglądam się pomidorom. Jeszcze trochę brakuje im do dojrzałości. 




prędzej chyba dojrzeją małe pomidorki na dworze 
Papryka rośnie zdecydowanie szybciej niż w zeszłym roku, 
Spróbowaliśmy własnego bobu, jeszcze nie jest całkiem gotowy do zrywania, ale tytułem próby ponad pięćdziesiąt strąków padło moim łupem. 
Po wyłuskaniu ziaren ilość w garnku nie powalała, ale takiego pysznego jeszcze nie jedliśmy.
Posialiśmy odmianę czerwoną i zieloną i czerwona moim zdaniem jest delikatniejsza w smaku. Cukinie rosną jak szalone, Jagoda ledwo nadąża z jedzeniem bo mnie to warzywo jakoś nie ciągnie. Czekam za to z niecierpliwością na patisony, które lubię pokrojone na plastry i smażone w cieście naleśnikowym na piwie. 
Czosnek zimowy zakończył już wegetację, teraz go osuszamy i pewnie dokończy żywota w przetworach warzywnych. 
Dzisiaj nasza winnica powiększyła się o trzy krzaczki winorośli a sad o dwie morwy kupione przy okazji - czarną i białą. Kurier dostarczył paczkę już wczoraj, ale wobec zapowiadanych kataklizmów pogodowych przenocowaliśmy sadzonki w szopce. 
 Jagoda zbuntowała się i oświadczyła, że jeżeli ma mi pomagać w pasiece to musi mieć stosowny strój. Wobec tego dostała moją nówkę sztukę bluzę a ja musiałem zamówić dla siebie kombinezon. Plusem jest to, że bluza była lekko dopasowana a kombinezon zamówiłem numer większy. Jakby wygląd był miarą fachowości to byłbym już mistrzem pszczelarstwa 😉

Komentarze