22.05.2018 będziemy mieli pasiekę

W tym roku nie daliśmy się zaskoczyć i pamiętaliśmy żeby nie zabierać się do żadnej ciężkiej roboty bo poniedziałek to też Zielone Święto. Krótki spacer po lesie załatwił nam kilka borowików ceglastoporych do jajecznicy

Za to dziś odrobiliśmy wczorajsze leniuchowanie z nawiązką, skróciliśmy trochę żywopłot
Jutro jeszcze tylko kosmetyka od ulicy i miesiąc spokoju. Przygotowaliśmy dołki pod winorośl, której sadzonki lada dzień powinny przyjechać, z czterech dołków wykopanych szpadlem a nie koparką  odzyskaliśmy dwie taczki kamieni różnej wielkości,
że też nie są to kamienie szlachetne 😉 Roślinki wypijają z ziemi resztki wilgoci a my uruchamiamy podlewanie. Ostatnie deszcze nie zapełniły nam w całości posiadanych dwóch tysiąc litrowych zbiorników a ziemia przemokła na głębokość dwudziestu centymetrów, głębiej sam popiół.






Na szczęście wieczorem można napić się piwka i ... zaplanować robotę na następny dzień.
Zapowiadają się ciekawe rzeczy, dziś już przyszła pierwsza paczka z nowymi zabawkami
oj będzie się działo :)

Komentarze