21.10.2017 nowe auto Jagody

Wczoraj po południu kurier przywiózł nareszcie zamówione krzaki owocowe. Zabieraliśmy się do ich wsadzenia w ziemię, wykopaliśmy już nawet dołki
kiedy okazało się, że "wyszedł" nam już obornik granulowany. Cóż było robić wsiedliśmy w auto i pędem pojechaliśmy po to paczkowane gó..o. Zrobione zakupy nie zajęły nam dużo miejsca w aucie więc w drodze powrotnej wstąpiliśmy jeszcze do wiejskiego autosalonu i kupiliśmy nową brykę dla Jagody. Dzisiaj po napompowaniu koła dumna posiadaczka zrobiła rundę honorową budząc niekłamaną zazdrość sąsiadów zza wszystkich płotów.




Korzystając z udogodnienia jakim jest ta wypasiona taczka zabraliśmy się od samego rana za sadzenie krzewów owocowych. Mieliśmy do zakopania ogółem 12 sztuk krzaków : porzeczek wszelkich kolorów, agrestów, borówek amerykańskich, świdośliwę, malinę i jeżynę. Poszło nam całkiem zgrabnie, z rozpędu przekopaliśmy jeszcze z granulatem gówna grządkę przygotowaną do sadzenia czosnku no i przed pierwszymi kroplami deszczu zdążyliśmy się zwinąć. Krzaczki na razie swoim wyglądem dupy nie urywają, ale liczę na pierwsze owoce w przyszłym roku 😉


Z opóźnieniem zrobiłem jednak zdjęcie nowego "wystroju" w tunelu, wygląda to tak



Komentarze