30.08.2017 pniemy się w górę

W ciągu dwóch ostatnich dni na budowie zaszły wielkie zmiany, szopka wyrosła w oka mgnieniu i szokuje wielkością. W czwartek powstał szkielet parteru, położono tragarze i solidne dechy stanowiące z dołu sufit a z góry podłogę.


Dzisiaj ekipa zajęła się konstrukcją dachu, krokwie przybywały jedna za drugą. Podziwiam umiejętność przygotowania takiego szkieletu na hali żeby potem wszystko pasowało jak klocki Lego.


Domek zapowiada się tak solidnie, że w razie "różnicy poglądów" z Jagodą będzie gdzie emigrować. 

Ogródek powoli pustoszeje, Jagoda zrobiła małą czystkę w pomidorach, wyrwała kilka krzaków no i uzbierała się miska niedojrzałych owoców.

 
Powstał z tego drugi rzut sałatki na zimę, w życiu nie mieliśmy przygotowanych tylu przetworów. Na szczęście w weekend mają zjawić się młodzi więc nas trochę odciążą z zapasów.

Komentarze