Starania naszej głównej ogrodniczki przynoszą efekty, ogródek nabiera kolorów i kształtów a przy każdym koszeniu trawy przebyte kilometry mnożą się z każdą kolejną krzewinką posadzoną przez Jagodę. Muszę przyznać, że w swej naiwności często jeszcze pomagam kopać dziurę dla kolejnego nabytku.
to jest "dziki" element naszego trawnika, piękne stokrotki
to jest wstępnie przygotowane stanowisko murarsko-rzeźbiarskie
z prędkością światła ręcznik nasączany jest zaprawą
a następnie wykręcony i
rozciągnięty zgodnie z wizją artystki. W zamierzeniu będzie to donica.
mało jej było więc robi sobie dodatkową parę rąk
to jest "dziki" element naszego trawnika, piękne stokrotki
pszczoły i inne zbierające pyłek i nektar upodobały sobie lobelie
ta piękność miała w zamierzeniu łapać muchy w domu, ale wyczytaliśmy, że najlepiej będzie jej na tarasie więc muchy w domu łapiemy sami a ona "stoi i pachnie" na dworze.
Zrobiliśmy sobie taką rodzinną fotkę przed domem, jak nas demencja nie pokona to spróbujemy raz w roku pstryknąć takie kronikowe zdjęcie
Dzisiaj nastał sądny dzień - Jagoda zaczęła bawić się cementem. Jak na pierwszy raz wypadło nieźle, upaprała się tylko po łokcie. Pewnie nie spocznie dopóki worek z cementem nie pokaże dna.
to jest wstępnie przygotowane stanowisko murarsko-rzeźbiarskie
z prędkością światła ręcznik nasączany jest zaprawą
a następnie wykręcony i
rozciągnięty zgodnie z wizją artystki. W zamierzeniu będzie to donica.
mało jej było więc robi sobie dodatkową parę rąk
A jedna z trzech moich wisienek ze stoickim spokojem nabiera masy i rumieńców
Komentarze