07.06.2017 Kopalnia staroci

W czwartek jadąc z Zuzą na przegląd wstąpiliśmy do miejsca polecanego przez Lucynę. Z ulicy wygląda to dość niepozornie, stara willa otoczona  murem. Przed wejściem na dość obszernym parkingu stoi już kilka samochodów, przekraczamy bramę i znajdujemy się w innym świecie, trudno opisać to sławami, kupić tam można chyba wszystko co innym przestało być potrzebne. Eksponaty ułożone są z zachowaniem tematyczności ekspozycji, pełno jest ciemnych zaułków a dokładne oglądnięcie zgromadzonych mebli wymaga pewnej odwagi i ostrożności w poruszaniu się. Pośród regałów ze szkłem też trzeba poruszać się bardzo ostrożnie. A oto kilka zdjęć, które tam zrobiłem























Sezon grzybowy 2017 rozpoczęty na dobre, przed śniadaniem poszedłem na godzinkę do lasu i opłaciło się. Ponad kilogram borowików ceglastoporych zmusił nas do zdjęcia z piętra suszarki. Jeden duży poszedł do jajecznicy a pozostałe skończą w bigosie lub w uszkach. 



Komentarze