15.02.2022 zima się chyba kończy

 Od kilku dni mamy odwrót zimy, temperatury w dzień oscylują koło pięciu stopni, w nocy nie spadają poniżej zera. Cały zapas śniegu stopniał  bardzo szybko, teraz tylko w gęstych zaroślach gdzie słońce nie zagląda  dogorywają jego resztki. Cały nasz wolny czas pochłania pies, jest on na tyle absorbujący, że często zastanawiamy się nad tym " komu zachciało się psa ". Zapadła już decyzja o wyprowadzeniu pas do kojca na zewnątrz, wielka buda stoi już na podjeździe, muszę ją tylko trochę "upięknić" i zmodernizować. Oby tylko lokator nie wypiął się na swoje nowe lokum. Nasze dni z psem są teraz monotonne jak służba wojskowa. Rano po kawie, około godziny ósmej wyruszamy na spacer. Dreptamy trochę ponad godzinę pokonując 5 - 7 kilometrów ścieżkami leśnymi i łąkami. 


 



Zły sen działkowca tzn. ryjące krety spełnił się Jagodzie i po kilku latach na trawniku pojawiły się kopce. Kupiliśmy środek do zwalczania kretów ponoć najlepszy poza brakiem ogródka i zaczynamy wojnę 
Nasze pszczółki dzielnie przetrwały zimę i zaliczyły już pierwsze wiosenne obloty, dzisiaj przy ulach był wyjątkowy ruch 
W związku z budową kojca dla Roca musieliśmy trochę przearanżować ogródek, huśtawka będzie teraz bliżej tarasu. 

Komentarze