14.03.2020 spacer

Wybrałem się dzisiaj śladem bobrów, które podobno poczyniły spore straty w drzewostanie i równie duże zmiany w krajobrazie. Rzeczywiście płynący wzdłuż lasu, u podnóża wzniesienia potok spiętrzony jest w kilku miejscach, a po drzewach widać, że bobry mają się coraz lepiej. Widać też pierwsze zwiastuny wiosny, nieliczne jeszcze kwiaty kuszą owady żywymi kolorami.
























Wróciłem ze spaceru bardzo zadowolony. Nasze warzywka rosną spokojnie, nie niepokojone przez koty, pomidory zaczęły gromadnie wychodzić z ziemi i będą doganiać paprykę, którą posiałem wcześniej.

 A koty nie przejmują się nikim i niczym tylko robią to co najbardziej lubią
 

Komentarze