Budowa kompostowników nareszcie doczekała się zielonego światła, materiały na stelaż konstrukcji zakupione i przygotowane. Deski do budowy ścian dostarczył sąsiad, kiedy zajechał z tymi dechami to aż zaniemówiłem z wrażenia. Nie spodziewałem się, że obudowanie dwóch niedużych zasieków pochłonie tak duży kawał lasu ;) Dzisiaj od rana wzięliśmy się do pracy, część desek trzeba było zestrugać na końcach i błogosławiłem moment kiedy kupiłem strug elektryczny. Zaimpregnowanie desek zajęło nam mnóstwo czasu i pochłonęło cały zapas impregnatu.
Wieczorem jedna komora była prawie gotowa, jutro ciąg dalszy o ile upał pozwoli.
Przez kilka ostatnich dni trochę popadało i zaczęły się pokazywać grzyby.
Raz udało mi się nawet namówić Jagodę i nawet nie narzekała, że bolą nogi.
Jesień zbliża się dużymi krokami, dziś rano idąc podlewać pomidory ujrzałem taki widoczek
Komentarze
Mogłaby pogoda jeszcze dopisać, jesień troszkę się opóźnić, bo jeszcze tyle pracy w ogrodzie...