13.06.2018 dzisiaj ogródkowo

Dzisiejsza data nie skłania mnie do wielkich robót więc dzień zaplanowany został na lekko. Przed południem przewiozłem podsuszone już drewno bliżej domu a Jagoda pracowicie ułożyła go wzdłuż ściany. Potem korzystając z chłodniejszego dnia wybraliśmy się do szklarni i usuwaliśmy dolne liście w krzewach pomidorów. Niektóre z racji rozmiaru nie przypominają pomidorów.  Naoglądałem się przy okazji pięknych roślinek i tak mnie naszło, że wyciągnąłem aparat i zrobiłem małą rundkę po ogrodzie.














Jak na ogród w klimacie pustynnym całkiem dobrze się prezentuje ;)
Nie mogłem się oprzeć i zawędrowałem też w pomidory, od ostatniej sesji zdjęciowej tomaty poczyniły spore postępy.



 odmiany rosnące "pod chmurką" zaczynają powoli zmieniać kolor
Po południu zaliczyliśmy też krótki zwiad w lesie, grzybów nie ma, ale za to są jagody. Z racji suszy nie ma szału z wielkością kulek, ale wróciliśmy z kolorowymi dłońmi i ustami. Jutro zaplanowane jest zbieranie na pierogi, a może na jakieś ciasto też się uda uskubać. 

Wczoraj zlewaliśmy do małych butelek nalewkę miętową. Pozostała resztka wylądowała w zamrażarce a na koniec w kieliszku 
Mrożone niebo w gębie 😀

Komentarze