11.03.2018 nieśmiałe symptomy wiosny

Wystarczyły trzy czy cztery dni z dodatnimi temperaturami i po śniegu w okolicy zostały tylko mała placki. Nasz trawnik po wchłonięciu takiej porcji wody podczas chodzenia przypominał nasiąkniętą gąbkę, woda tryskała z pod butów. Już dzisiaj było trochę lepiej, wiejący ciepły halny i mocno operujące słonko odparowały nadmiar wody. Nareszcie pokazały się długo oczekiwane kwiatki z cebul sadzonych przez Jagodę jesienią, no kwiatów jest dotychczas kilka - parę krokusów i jeden przebiśnieg 😉ale wyszło już dużo pędów żonkili, tulipanów i innych bliżej mi nieznanych.

 


Ponieważ dziś weszła w życie ustawa o ograniczeniu swobód obywatelskich w wydawaniu pieniędzy w niedzielę zamiast na zakupy poszliśmy szukać wiosny do lasu. 

 mam nadzieję, że Szyszko i jego kumple nie zobaczą tego "zakornikowanego"drzewa bo jak nam tu zrobią powtórkę z Białowieży to zapomnimy o zbieraniu grzybów.

 najbardziej wiosennie wygląda leszczyna



 Jakiś spektakularnych zmian nie widać, śnieg występuje tylko śladowo w najbardziej zacienionych miejscach, grzybów jeszcze nie ma. Najbardziej z ocieplenia cieszą się chyba ptaki, które drą się coraz głośniej od samego rana.

Komentarze