22.11.2017 prace domowe

Na dworze plucha i zimno, trawnik bulgoce pod butami więc częściej siedzimy w domu ewentualnie w szopce. A jak już siedzimy pod dachem to realizujemy przeróżne pomysły.
Część drewniana wędzarni stoi w oczekiwaniu na deski dębowe a dla wprawy zabrałem się za spawanie podstawy z kątowników.



Zrobiłem kilka spawów i nie jest źle, podstawa powinna utrzymać ciężar wędzarni z zawartością.

Kupiłem na Allegro używaną piłę ukośnicę, brakowało kilku akcesoriów i nie działał laser co uczyniło cenę bardzo atrakcyjną. Laser udało mi się już naprawić a kilka drobnych i jak dotychczas zbędnych detali planuję dorobić.
W domu eksperymentujemy kulinarnie popijając następne skarby z piwniczki.
To jeszcze młode piwo American Stout, zrobiliśmy drugą warkę tego gatunku bo poprzednia każdemu wyjątkowo smakowała. Obecna edycja nie jest gorsza 😀
Namówiłem Jagodę na pieczenie moich ulubionych solanek, można je co prawda kupić w jednym z naszych sklepów, ale co swojskie to swojskie. Przy okazji trafiliśmy na jako dziwoląga - samo białko 
Nie dość, że wiejskie jaja kosztują już majątek w kwocie 1 złoty to jeszcze kury niosą jakieś wybrakowane egzemplarze. Następne było już pełnowartościowe i upiekły nam się pyszne solanki. Zgodnie z teorią, że najlepsze są świeże daliśmy im radę w jeden dzień.  

Dawno nie robiliśmy sera więc jak już pięciolitrowa bańka stanęła w kuchni to chwilę trwały negocjacje na temat gatunku. Udało mi się przegłosować oscypek. Zmieniliśmy troszkę technologię i skrzep wyszedł rewelacyjnie. Po odciśnięciu większą część przeznaczyliśmy na coś w rodzaju bundzu a pozostałość wygniatałem niczym baca mocząc go w gorącej wodzie. 

Nie miało to kształtu oscypka, ale nie jestem fachowcem., potem na noc do solanki i oscypki były gotowe. Moja sprytna Żonka przypomniała sobie, że mamy małą turystyczną wędzarenkę wraz z niezbędnymi akcesoriami. 
Dzisiaj odbyło się wędzenie i teraz właśnie przegryzam dymem pachnące plasterki serka i popijam piwem. 


Szukamy już lipy i będziemy strugać oscypiorki czyli formy, których górale używają do formowania swoich serków. 

Komentarze